~~~~~~
Zima się zbliża ,trzeba było pomyśleć o moim czworonogu ,bo na rannych i wieczornych spacerach trzęsie się biedaczek.
Szary sweterek z poprzedniego roku ciut mały się zrobił ,chyba pies mi zmężniał.
Drugi FBI jest dobry ,ale za ciepły bo podszyty polarem ,przyda się jak temperatury spadną.
Postanowiłam więc zrobić coś z "Oliwi" druty Addi nr 4
i zaczęłam kombinować sweter "męski" dla Toffika.
Schematu nie ma ,robiłam na 'oko' mierząc do starego swetra ,dodając i ujmując oczka ,kilka razy przymierzałam ...model był nadzwyczaj cierpliwy ,chyba wiedział ,że w końcu ciepło i wygodnie mu będzie ;0)
No i się chyba udało ,sweterek leży jak ulał ,jest wygodny we wkładaniu i zdejmowaniu i jakby to określić ...
twarzowy?
..hmmm raczej pyszczasty ,
maści Toffikowej pieprz i sól.
~~~~~~
Donoszę ,że buzia Flory ma się dobrze ,wygoiła się ,strupki odpadły przy pomocy małych ,niesfornych paluszków ;0)
Na koniec coś słodkiego dukanowego ,jak zwykle łasuch ze mnie wychodzi ;0)
No nie mogę bez słodyczy żyć ,dobrze ,że te są dozwolone ;0)
Przy okazji testuję ciasta , słodkości które mogę zrobić na święta ,bo 3 dni uczty królewskiej to chyba przesada he ,he.
Dzisiaj pyszna wiśniowa W-z tka